Link :: 16.05.2008 :: 11:49 Chciałbym wrócić tam na krótką chwilę wiesz...? Dotknąć przeszłości twarzy i już nie obudzić się...
Ehh... ile ja bym dał, żeby wrócić do tych dwóch wspaniałych lat... kiedy byłem z nią... była to naprawdę fajna dziewczyna... była taka normalna... nie szukała poklasku, jej normalność była ogromną zaletą... Miała wady i zalety - zresztą jak każda osoba... Tylko, że u niej każda wada była zaletą... Z jednej strony chciałbym do niej wrócić... ale to już by nie było to samo co w latach 2006-2008... teraz było by więcej nienawiści i złości... tylko tak bardzo mnie ciągnie do niej... że chciałbym zobaczyć jak patrzy na mnie swoimi cudownymi oczkami, chciałbym usłyszeć jej specyficzny głos... jak woła mnie po imieniu... ;( jak ehh... chciałbym zobaczyć jej słodkie pieprzyki... których szukam w swoich wspomnieniach każdego dnia... Piszę tutaj, bo jakoś nie mam odwagi do tego żeby jej napisać, że jednak dalej ją kocham... nie piszę też dlatego, że znalazła sobie już kolejną miłość... a ja nie lubie przeszkadzać i wtrącać się w różne takie rzeczy... ehhh... każdego dnia się zastanawiam i myślę dlaczego postąpiłem tak jak postąpiłem... przecież mogłem inaczej postąpić, inaczej powiedzieć. Może do dzisiaj było by cudownie... może w końcu usiedlibyśmy na trawce i wtuleni patrzeli na zachód słońca... ehh... tyle chciałem z nią zrobić rzeczy... na które brakowało odwagi... ehh... moja wina... Brakuje mi jej... może miałem kilka dziewczyn po niej... ale żadna z nich nie jest lepsza od niej... mówi się często "znajdziesz lepszą!"... prawda jest taka, że to co było bez porównywania było najlepsze... każda dziewczyna jest mniej warta w moich oczach... tylko że jak patrze na nie to nie mam takiego żalu i bólu w oczach jak patrze na nią... Do dzisiaj pamiętam jak przed maturą z polskiego patrzeliśmy na siebie przez dłuższą chwilę... stojąc 2-3 metry od Siebie... nikt z nas nie powiedział cześć... każdy z nas był otoczony złością... może i czekaniem aż zrobi to ta druga osoba. Patrzelismy na siebie... ten obraz utkwił mi w pamięci... Tęsknie za nią... tęsknie za jej mieszkaniem... ma wspaniałą rodzinę do której się już przyzwyczaiłem... to wszystko musiałem tak nagle porzucić... ehh ;(( Chciałbym być z nią... lecz wiem już, że jest to nie możliwe... ;(( Komentuj(0)
|